Możesz przewijać mapę

Literatura Senegalu

  • Żółte i czarne. Historia chińskiej obecności w Afryce, Tidiane N'Diaye

    Tłumaczenie: Elżbieta Brzozowska

    Żółte i czarne. Historia chińskiej obecności w Afryce
    Reportaż

    „Chińczycy nie wynaleźli szachów. Lecz od czterech tysięcy lat, grając w go, wprawiają się w groźnym ćwiczeniu strategii o niezwykle subtelnych zasadach. Gracze ustawiają czarne i białe kamienie na planszy liczącej trzysta sześćdziesiąt jeden pól. Reguły tej gry polegają na tym, by zająć lub kontrolować jak największy obszar. W to właśnie grają w Afryce Chińczycy z byłymi kolonizatorami. Innymi słowy, Państwo Środka stosuje precyzyjną i starannie przygotowaną strategię obliczoną na to, by wypchnąć zachodnich przeciwników z afrykańskiego terytorium. Zadanie to już niemal się im udało – zdaje się, że afrykańska epopeja Pekinu jest historią triumfalnego podboju.”

    Wychodząc od historii i jej skrywanych kart Tidiane N’Diaye kreśli bilans chińskiej obecności w Afryce. Szuka odpowiedzi na pytanie, czy jej efektem będzie trwały wzrost państw afrykańskich, czy tylko rosnące ich uzależnienie od kredytów i dostaw? Czy Chinafryka jest projektem partnerstwa czy zaplanowanej grabieży? Co czeka Afrykę i czy pozostanie to bez wpływu na losy reszty świata?

    Źródło: Wydawnictwo Dialog

  • Okaleczona, Khady Sylla

    Tłumaczenie: Ewa Cieplińska

    Okaleczona
    AutobiografiaWspomnienia

    Beztroskie dzieciństwo Khady w rodzinnym Senegalu zostało brutalnie przerwane, kiedy to siedmioletnią dziewczynkę poddano tradycyjnemu zabiegowi „oczyszczenia”, czyli obrzezania. Gdy miała lat trzynaście, wydano ją za mąż i wywieziono do Francji. Obce środowisko, wieczne kłótnie, częste i liczne porody sprawiły, iż małżeństwo było nieudane. Ale Khady nie załamała się. Zbuntowana przeciwko barbarzyńskim zwyczajom, podjęła trudną walkę o prawo kobiet do samostanowienia, a przede wszystkim o wprowadzenie zakazu ich okaleczania.

    Źródło: Lubimy czytać

  • Ulica Felix-Faure, Ken Bugul

    Tłumaczenie: Jacek Giszczak

    Ulica Felix-Faure
    Literatura piękna

    Jest to historia kobiet. Wykorzystywanych, krzywdzonych, hańbionych przez innych bohaterów tego afrykańskiego moralitetu: Muezina, Imama i fałszywych mędrców - mokademów. Przez sekty posługujące się czarna magią, przez "zawodowców od modlitwy": Mieszkańcy ulicy Félix Faure nie pojmowali, że w dzisiejszych czasach, po tylu znakach, po przysłaniu syna, po objawionych księgach, ludzie mogą chodzić do świątyń, do kapłanów, którzy bywają pedofilami, do rozpustnych mokademów, do sfrustrowanych imamów, do rabinów, którzy nie przestają być mężczyznami, do fałszywych guru, do nowych proroków, żeby mieć kontakt z Bogiem.

    Wyraziste sylwetki kobiet: mistrzyni bluesa Drianké czy Muń, biednej dziewczyny z prowincji, która szukając zemsty trafia na ulicę Félix Faure, i obrazy współczesnego Dakaru: targ Kermel, dzielnice kolonialne, dzielnice nędzy, budują egzotyczny świat tej powieści.

    Ulica Félix Faure jest prawdziwym bohaterem książki. Tętniąca życiem w dzień i w nocy, pełna barów, tajemniczych zaułków, przejść i podwórek, w których gubią się nawet stali bywalcy. Pełna dziewcząt z Wysp Zielonego Przylądka. Rozbrzmiewająca nostalgiczną muzyką gitar i skrzypiec: morną, biguine... Muzyka ubogich imigrantów z Wysp nie milknie tu nawet na chwilę. Także melodyjna, urzekająca fraza Ken Bugul przywodzi na myśl pieśni Cesarii Evory, której dedykowana jest ta książka.

    Źródło: Lubimy czytać

  • Poleca Marta z @miedzysklejonymikartkami

    Bratnia dusza, David Diop

    Tłumaczenie: Jacek Giszczak

    Bratnia dusza
    Literatura piękna

    I Wojna Światowa. Alfa Ndiaye, Senegalczyk, który nigdy wcześniej nie opuszczał rodzinnej wioski, walczy w szeregach armii francuskiej. Pewnego dnia jego przyjaciel Mademba Diop, zostaje poważnie ranny. Nie chce umierać w męczarniach. Błaga Alfę, by go dobił. Ten jednak nie znajduje w sobie odwagi, by spełnić prośbę przyjaciela. Gdy Mademba umiera, Alfę zaczynają dręczyć wyrzuty sumienia. Pragnie pomścić kompana i odkupić swoją przewinę. Rozpoczyna makabryczny rytuał. Nocami zakrada się za linię wroga, by zabijać niebieskookich niemieckich żołnierzy; odcina im dłonie i zanosi je na francuską stronę. Początkowo jego towarzysze patrzą nań z podziwem, wkrótce jednak pojawiają się plotki, że Alfa, czarnoskóry tyralier, nie jest wcale bohaterem, lecz czarownikiem – pożeraczem dusz.

    Źródło: Wydawnictwo Cyranka